Na poczatku chciałem zauważyć iż nazwa naszej klasy to rOGUe a nie rOUGe. Te pierwsze słowo oznacza łotrzyka to drugie to kosmetyk dla używany przez kobiety do "bóg wie czego, ale efekt czasami jest wspaniały".
Skoro mamy już
wyjaśnione iż gramy Cichym Zabójcą a nie "Różowym, Upacynkowanym Jednorożcem",
omówmy co oferuje nasza klasa.
Rogal to typowa
klasa mele, która o ile nie wybierzemy talentu Shrunken Toss nie ma prawie nic
do zaoferowania w walce na dystans. Nasze 3 ścieżki którymi możemy podążać:
- Assassination -
specjalizacja oparta o sztylety pięknie upaćkane w przygotowanych przez nas truciznach
- Combat -
specjalizacja oparta o bronie 1-ręcznie ale "nie sztylety" w którym
główną koncepcją walki jest "zabicie przez proste zatłuczenie"
- Subtelity - specjalizacja polegająca na subtelnym wbijaniu ostrza naszego sztyletu
tam gdzie najbardziej boli, co często sprowadza się do tak kontrowersyjnych
"ataków od tyłu".
Moje ulubione specjalizacje to Assasination i Subtelity. Mam jakieś straszne uprzedzenie do drzewka Combat i od czasów mniej więcej połowy dodatku Burning Crusade nigdy nie wybierałem tego specca. Mimo wszystko na potrzeby blogu pewnie pogram nim jakiś czas.
Skoro omówiliśmy
sobie czym jest nasza klasa oraz jakie specjalizacje są dla nas dostępne, to czas chyba ka
krótkie streszczenie na temat tego - co oznacza tak na prawdę gra naszym cichym
zabójcą.
Jeśli ktoś nigdy nie grał rogalem to wydaje mu się iż gra tą klasą jest bajecznie prosta i bardzo łatwo kogoś pokonać (nawet dziś miałem kilka "ciekawych" wiadomości prywatnych od osób, które postanowiły mi nawrzucać po tym jak kilkakrotnie zginęły z mojej ręki w BG) Niestety - nic bardziej mylnego. Aby grać rogalem nawet na średnim poziomie, wymagana jest bardzo duża wiedza, nie tylko o tym co mamy we własnym arsenale, ale też o tym co czai się z drugiej strony.
Dlaczego tak się dzieje?
MoP to nie Cata
gdzie Rogale mieli do dyspozycji szereg bardzo silnych defensywnych cooldownów,
pasywnych umiejętności oraz totalnie przegięte legendarne sztylety.
W
"Rzeczywistości Pandarystycznej" nieuważny, bądź początkujący adept
sztuki skradania ginie w przeciągu 2 - 3 global cooldownów co oznacza tak na
prawdę 1 dobry stun. Do tego też praktycznie nie zadaje obrażeń, bo siedzi non stop albo w roocie albo fearze.
Jakie są elementy
na których musimy się skupić aby lepiej grać naszym rogalem (uwaga, jako że
praktycznie każdy z punków kwalifikuje się na oddzielny wpis to dziś zrobię
jedynie krótkie przejście przez wszystkie elementy)?
1. (Uwaga będzie
nudnie!) Sterowanie i Key Bindings.
Jeśli sądzicie iż
gra rogalem w PvP jest możliwa bez dobrze skonfigurowanej klawiszologii i przy
obracaniu postacią za pomocą klawiszy to jesteście w wielkim błędzie i tak na
prawdę radzę poszukać jakiejś innej klasy.
2. Energia.
Na pierwszy rzut
oka wydaje się iż odnawia się ona dosyć szybko i nie powinno być z nią
problemów. Niestety nic bardziej mylnego! Poprawne zarządzanie energia którą
posiadamy to tak na prawdę podstawa gry rogalem!
Brak głupich 5
punktów energii może zaważyć o wygranej bądź przegranej. Niestety jak się okaże
przy lepszym poznaniu klasy, czasami uzyskanie tych głupich kilku punktów
będzie wymagało dużej kontroli i samodyscypliny.
Przykład -
Używacie Shadow Dance, ale używacie go kiedy macie 10 punktów Energii ....
zanim zdązycie zadać drugi Ambush nasz wspaniały Buff o wielkim potencjale
kończy swoje działanie i tak na prawdę nie uzyskaliśmy nic.
3. Finishery i
wykorzystanie Combo Points
Niestety w
Rzeczywistości Pandarystycznej żonglerka finisherami jest tak złożona iż jeśli
chcielibyśmy mieć pewność iż utrzymujemy wszystkie kluczowe buffy i debuffy to
zupełnie nie starcza czasu i energii na zadawanie konkretniejszych obrażeń.
Przykład -
Spróbujcie utrzymać aktrywne, Slice and Dice, Recuperate, i Repture oraz
zaoszczędzić wystarczającą ilość CP na stuny oraz aby mieć pewność iż podczas
tego stunu wszystkie te elementy są aktywne?
4. Gra Defensywna
Niestety - grając
rogalem mamy najmniej pasywnych umiejętności któe pozwalałyby nam na przeżycie
w starciu z innym graczem.
Tak na prawdę
mamy najmniejszy efektywnego HP ze wszystkich klas. Co śmieszne, nasz Armor
przekłada się nawet na dużo niższy niż ten klas grających jako Cloth (Magowie
Mają swoje armory, Prieści mają shieldy, Lock ma gigantyczną pólę HP oraz
Shield)
Dlatego też gra
rogalem w defensywie jest tak ciężka i wymaga od nas bardzo dużo uwagi.
Przykład -
otwieracie na Wariorze - kończy się wasz stun, jeśli nie wciśniecie Faint przed
samym jego końcem to przeważnie po 2 global cooldownach siedzicie pełni strachu
przed "czerwonym warriorem" mając około 40% życia.
5. Cooldowny
Gra rogalem
opiera się w niesamowitym stopniu na użyciu cooldownów. Niestety nasze
cooldowny są dalekie od Auto Win-ów innych klas. Efektywne wykorzystanie
cooldownów jest czynnikiem któy odróżnia dobrego rogala od słabego.
Co więcej
efektywnego ich wykorzystania nie można się po prostu nauczyć czytając
poradniki, część z naszych cooldownów musi być po prostu używana na poziomie
mięśniowym, gdyż często jest zbyt mało czasu aby się zastanowić "... aha
teraz by był dobry moment na CLoak of Shadows"
Przykład -
świetny skill Combat Radiness, jeśli użyty w niewłaściwym momencie nie da wam
praktycznie nic, ale kiedy wiemy jak go użyć powoduje niesamowity wzrost
przeżywalności i możemy spokojnie tankować warriora kiedy trwa. Ale trzeba
wiedzieć jak go użyc!
6. Sprzęt
Bez sprzętu
przynajmniej na średnim poziomie jesteśmy w MoP-ie mięsem armatnim i niestety
nie stanowimy jakiegoś strasznego zagrożenia.
7. Mobilność
Niestety rogal
jako klasa jest bardzo podatna na wszelkiego rodzaju root-y i slowy. Wymaga to
od gracza bardzo dużej kreatywności aby unkinąć sytuacji w której jesteśmy
zupełnie odsłonięci i nasz przeciwnik "wali do nas" ze wszystkiego co
ma w swoim arsenale.
8. Wytrwałość w
nauce
Niestety grania
rogalem nie nauczymy się z dnia na dzeń. Specyfika klasy oraz jej liczne
obszary w których jest na prawdę słaba powodują iż wielu graczy zaczyna grę
rogalem aby szybko się zniechęcić do tej klasy.
Jeśli liczycie na
niesamowite efekty w krótkim czasie to raczej polecam Warriora czy DK-cza, bo
są to klasy z których w krótkim czasie da się dużo więcej wycisnąć, jeśli
jednak jesteście na tyle wytrwali aby uczyć się z kolejnych porażek to Rogal
jest tak na prawdę zupełnie jak Mag - do niczego w słabych rękach, ale po też
czysty artyzm w rękach dobrego gracza!
To tyle na dziś -
może nie było za dużo mięsa, ale na to przyjdzie czas w kolejnych wpisach. Powodzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz