Kolejny odcinek Battle Log-a. Tym razem skrót i analiza wczorajszych, aż 7 mieczy. Zachęcam do czytania i komentowania:
Data: 13-02-2013
Skład:
Heal:
Monk + 2 x Druid
Tank:
Druid (jeden z healerów grał jako tank w WSG)
DPS:
Mag, Lock, 2 x Shadow Priest, Rogal, Feral Druid, Ret Pala (Grał jako Holy w WSG)
Ilość Meczy: 7
Wynik (W-L): 4-3
Rozegrane mapy: Kotmogu (-), Kotmogu (-), EotS (-), EotS (+), WSG (+), WSG (+), AB (+)
Info o rozegranych mapach:
1) Kotmogu (oba -)
Niestety potwierdza się nasze przypuszczenie, iż na obecnym etapie zupełnie nie radzimy sobie z tą mapą, jako grupa.
2 Przegrane, z czego pierwszy z meczy dosyć zdecydowanie (w drugim było już lepiej).
Osobiście
miałem odczucie, iż w obu meczach przez cały czas byliśmy w odwrocie i
tak na prawdę ani na chwilę nie zdobyliśmy przewagi.
Wnioski
-
Kotmogu to mapa zupełnie inna niż wszystkie inne battlegroundy. Wg
mojej wczorajszej analizy jest to mapa bardzo mocno promująca agresywną
grę. Z tej też prostej przyczyny zupełnie sobie na niej nie radzimy.
Nasza grupa przeważnie gra defensywnie i raczej w stylu Aikido - gramy
mądrze i staramy się wykorzystywać błędy przeciwnika. Niestety na tej
mapie tak na prawdę taką grą nic nie zyskujemy.
- Sądzę, iż nasze
dotychczasowe otwarcie powoduje, iż jesteśmy od samego początku w
odwrocie a potem musimy niestety gonić. Nasze obecne otwarcie - Ret+
Lock biorą orby. Co to nam daje - niestety w ataku mamy o 1 osobę mniej
bo jak tylko Ret idzie do ataku z orbem to zaraz zginie. Proponowane
nowe otwarcie to: Orby biorą Healer + Lock ewentualnie 2 ranged DPS.
Zapewni nam to możliwość pełnego działania i nie musimy przynajmniej na
początku zostawiać jednej osoby z tyłu, która i nic nie robi.
- Po
wzięciu orbów wg mnie powinniśmy od razu zejść do środka i Uwaga
przenieść bliżej środka mapy! Obecnie gnieździmy się w jednym rogu, co
wg mnie jest błędem w początkowej fazie. Już mówię, dlaczego - idąc do
środka możemy przygwoździć przeciwnika w jednym miejscu a tym samym
mając samemu dużo przestrzeni do ucieczki za nami. Co więcej - jeśli
jesteśmy w rogu i ktoś zginie to (UWAGA) jesteśmy w czarnej dupie, jeśli
chodzi o ponowne wzięcie orba - to oni atakują to oni są bliżej wyjść
ze środka i to oni najprawdopodobniej przejmą orba!
- Wg mnie to, o
czym do tej pory zapominaliśmy to: Walcząc w środku musimy walczyć nie
tylko o orby, ale i o lepszą pozycję! Spychając drużynę przeciwną do
jednego z rogów sami zyskujemy lepszą pozycję do oderwania się z wiru
walki i przejęcia orba!
- Jeśli walczymy w rogu to osoby, które są
casterami, healerami oraz Ranged przynajmniej w części powinny zostać na
wyższym poziomie. Dzięki temu bardzo łatwo mogą się oderwać i ruszyć po
kolejnego orba.
- Najlepszy przykład pokazujący olbrzymi błąd naszej
dotychczasowej taktyki: stoimy w rogu, 2 warriorów przeciwnika robi
heroic leap w środek grupy i zaczynają robić bladestorm. Efekt - nasza
grupa spada do 20% (wszyscy!) a healerzy wypstrykują się z many w czasie
rzędu wręcz pikosekund. Efekt - przegrywamy na początku a potem musimy
gonić.
- Walcząc w Kotmogu przez cały czas musimy być stosować się do
następującej zasady: Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której wszyscy
Ranged DPS i Healerzy wchodzą do środka. Sami wiecie jak łatwo jest paść
z orbem, jeśli wszyscy stoją w środku to efekt jest tylko jeden -
tracimy orba i nie ma szans, aby nasz zespół go znów zabrał.
-
Kontrolowany zrzut orba - wg mnie jest to niezbędne i nad tym musimy
również popracować. Jeśli mamy osobę, która ma ponad 100 - 150 stacków
to wg mnie powinniśmy zastosować się do następującej taktyki: określamy
skąd jest dany orb - wysyłamy osoby gotowe do przejęcia, określamy ile
czasu pozostałą do najbliższego resa (osoby na cmentarzu powinny zawsze
to raportować) i jeśli zostało około 20 sekund robimy kontrolowany zrzut
orba. Osoba z orbem ginie, nowa bierze zrzuconego orba a osoba któa
robiła kontrolowany zrzut wraca na pole gry w krótkim czasie.
2) EotS (-)
Bardzo
wyrównana gra. DO końca było bardzo bardzo blisko a wręcz prowadziliśmy
dzięki przejęciu przeze mnie na chwilę ich bazy. Niestety potem
nastąpił błąd na środku i przeciwnik przejął flagę.
Wnioski:
- Ich
Healer (Paladyn) robił, co chciał na środku bitwy. Stał w środku naszej
drużyny i tak na prawdę miał wszystko gdzieś. Sądzę, że takie coś nie
może się powtórzyć! Proponowałbym następujące zachowanie - zepchnąć go
jeszcze dalej a następnie ciąg CC, Poly, Fear, Cyclone ... po 1 - 2
takich zagraniach odechce mu się takich zapędów.
- W sytuacji, w
której przejąłem ich bazę oto jak przedstawiało się pole bitwy: 1 od
nich na FRR, 1 na cmentarzu (nie żył), 3 Przyszło do mnie na BE, zostało
5 na środku. Od nas na środku 7 osób. Niestety zupełnie nie
wykorzystaliśmy tej sytuacji. Flaga pozostałą nietknięta. Nie było mnie
wtedy na środku, bo pilnowałem BE, ale wg mnie to znak, że coś poszło
nie tak. W takiej sytuacji niezbędne jest przynajmniej zabicie obu
healerów i nawet, jeśli nie przejęcie flagi to uzyskanie 1 - 2 minutowej
przewagi na środku. Niestety tego też nie udało nam się zrobić, co
więcej 2 minuty później straciliśmy flagę.
3) EotS #2 (+)
Świetne
wykonanie z naszej strony. Flaga nietknięta na środku, z naszej strony
przejęcie 3 razy Dranei i raz Mage Tower. I wygrana z przewagą ponad 300
punktów.
Wnioski:
- Świetny środek, gratulacje!
-
To, co jakiś czas temu omawiałem wcześniej- czyli co jakiś czas jestem
na środku zdecydowanie działa. Dywersja w wersji non-stop działa słabo,
ale kiedy walczę na środku i odrywam się do którejś z baz działa
wyśmienicie.
- Ich obrońca na Dranei zupełnie sobie ze mną nie
radził, co tak na prawdę przy dobrej walce na środku doprowadziło do ich
przegranej, To lekcja również dla nas - jeśli po stronie przeciwnika
jest feral/doomkin albo rogal to zdecydowanie trzeba stawiać osoby o
dużej przeżywalności/doświadczone w Duelach przy obronie baz. Inaczej
kończy się to tak jak w tym BG dla naszych przeciwników
- Co ciekawe -
jeśli w drużynie przeciwnej nie ma skradacza, to np. mag posadzony na
naszej bazie w dobrze skoordynowanym przejściu w invis i z moją pomocą
powinien być w stanie przejąć każdą bazę - jest to wg mnie dobry
argument do rozważenia!
4) WSG #1 & #2 (oba +)
Również
bardzo dobrze rozegrane! To, co nam na początku sprawiało duży problem,
czyli właśnie capture the flag idzie nam coraz lepiej i nie popełniamy
już takich błędów. Co więcej drużyny przeciwne popełniały błędy, które
szybko wychwytywaliśmy i wykorzystywaliśmy. Do tego Wpadło kilka fajnych
achievementów IronMan oraz QUick Cap (mój co normalnie jako rogal jest nie do zdobycia) - gratulacje!
Wnioski:
- Tak jak podejrzewaliśmy Paladyn Flag Carier to bardzo słaby materiał i sami powinniśmy tego unikać
- DK Flag Carier radził sobie świetnie i sądzę, iż jest to świetna alternatywa!
-
Widać było jak na dłoni jak ważne jest poruszanie się razem w Capture
the Flag - przeciwnik był bardzo mocno rozproszony szczególnie w #1 a my
wykorzystaliśmy to po prostu cudownie!
- Zauważyłem też duży błąd w
postępowaniu drużyny przeciwnej - kiedy duża grupa z naszej strony szła
tunelem do ich flag room-u to drużyna przeciwna (Healer + FC) zostali
tam i czekali na nas. Wg mnie to ogromny błąd, szczególnie, iż kilka
osób z ich drużyny czekało na respawn. W takiej sytuacji niezbędne jest
natychmiastowe przejście na cmentarz! Tam można znów ustawić obronę. Ten
błąd popełnili tak na prawdę kilka razy i kosztowało ich to przegraną.
5) AB (+)
Na
koniec wieczoru kolejna świetna wygrana. Zastosowaliśmy się do taktyki
omawianej ostatnio na forum gildyjnym i niesamowicie to popłaciło. 3 osoby (w tym
ja w stealth) przejęliśmy BS-a co zagwarantowało drogę do zwycięstwa! Od
samego początku zignorowaliśmy GM i był to świetny pomysł! Wzmocnienie
BS-a o dodatkową osobę spowodowało łatwe przejęcie a osoby na LM spisały
się świetnie również zdobywając swoją bazę.
Widać było, iż GM jest
bazą na doczepkę, ale kiedy udało nam się przejść Farmę-BS-LM to wzięcie
jeszcze GM-a spowodowało rozbicie drużyny przeciwnej i tak na prawdę
wyjście z gry.
Wnioski:
Taktyka z ignorowaniem GM-a zadziałała świetnie i wg mnie należy ją zastosować kolejny raz w tym BG.
Dziękuję wszystkim za udział i wspólną grę! Atmosfera była świetna no i powrót po 3 pierwszych przegranych rewelacyjny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz