21 stycznia 2013

[Angry Ritual[ Co mnie wkurza w WoW-ie: Random Battlegounds


Powiem tak - uwielbiam Battlegrounds! Uwielbiam je od momentu, kiedy ponad 6 lat temu, jako level 16 Rogue zagrałem moje pierwsze WSG! Cóż to było za wspaniałe uczucie - wystarczyło kliknąć, poczekać i bam - za chwilę można było walczyć z ludźmi z naszego serwera zdobywając "uznanie i chwałę" ;-)




Od tamtego czasu jednak wiele się zmieniło w świecie World of Warcraft. Nie walczymy już z ludźmi z naszego serwera a z jakimiś bliżej niezidentyfikowanymi przeciwnikami i jeśli raz na 50 BG'sów uda nam się kogoś rozpoznać to mamy szczęście. Odeszły w zapomnienie czasy, kiedy człowiek wchodził do Battlegrounds, patrzył na listę osób, z którymi jest w drużynie i wdział - acha, ale będzie młócka! Niestety teraz mamy czasy szybkich kolejek oraz pełnej anonimowości.

Wracając do tematu - co mnie denerwuje w Random Battlegrounds? Niewiele rzeczy tak mi działa na nerwy w WoWie, niż kiedy przychodzi weekend AV albo IoC i widzę ekran ładujący tych lokalizacji. W normalne dni mogę sobie spokojnie wyłączyć te BG (och dziękuje Blizzardowi za tą opcję) i tak na prawdę nie muszę oglądać tych okropnych miejsc. 
Okropnych nie tylko dlatego, iż Horda przegrywa jakieś 75 - 80% AV i podobną ilość IoC. Denerwujące w tym wszystkim jest to, iż idealnie rozegrane AV sprowadza się do tego, że nikt z nikim nie walczy! Nie wiem, jakim cudem to nadal nazywa się BattleGround skoro jest to czyste PvE! IoC jest odrobinę lepsze, gdyż tak na prawdę w grze odbywa się, co najmniej 1 walka (przeważnie o doki), ale to by było na tyle! Proponuję każdemu sprawdzić tablicę wyników dowolnego AV czy IoC i zobaczyć ile jest HK po obu stronach. Następnie sprawdzić to samo w 10 osobowych WSG - czy nie wydaje się wam dziwne, iż te 2 wyniki są tak do siebie podobne (z dużą szansą na to, że WSG będzie miało więcej Honorable Kills)?

Co ciekawe kiedyś udział w Alterac Valey oznaczał często całodzienną, niekończącą się bitwę! Pamiętam jeden z weekendów, kiedy to zalogowałem się w sobotę rano do gry, wszedłem do AV dołączyłem do olbrzymiej bitwy i biliśmy się przez 2 godziny, wylogowałem się z gry, aby po 3 godzinach znów dołączyć do tej samej bitwy i wygrać ją po kolejnej godzinie za pomocą przywołanego bossa! Ilość HK podczas takiego AV pewnie szła w setki czy tysiące!

Ok wracając do obecnych czasów i standartowo już informacji, co możemy z tym straszliwym fantem zrobić.
Jeśli gracie po stronie Alliance i potrzebujecie szybkiego honoru zdobywanego będąc na w pół AFK - natychmiast zapiszcie się do IoC albo AV! Spokojnie możecie oglądać wasz ulubiony serial stojąc gdzieś w środku bazy i ruszając swoją postać, co 2 minuty.

Jeśli jednak wasze serce należy do Hordy mam inne propozycje: 
1) Przede wszystkim wyłączyć wchodzenie do AV oraz IoC! Oszczędzicie sobie dużo nerwów! Tym samym możecie zakończyć czytanie dzisiejszego wpisu ciesząc się spokojem ducha!

2) Jeśli jednak pod jakimś warunkiem weszliście do AV to proponuję postępowanie wg następującego schematu:
a) NIGDY, PRZENIGDY nie przejmujcie cmentarza znajdującego się w centrum o nazwie Stoneheart Graveyard! Jeśli go przejmiecie szanse na przegraną Hordy wzrastają z 75% do jakichś 95%. Dlaczego tak się dzieje - ano, dlatego iż osoby, które normalnie mają respawn właśnie na tym, GY dostają respawn bliżej swojej bazy i znacząco utrudniają jej przejęcie i wygraną. Niestety zawsze znajdzie się jakiś super zdolny random, który postanowi przejąć ten cmentarz myśląc, iż strasznie mocno wszystkim pomaga. No ale co poradzić.

3) W czasie przygotowania do walki postarajcie się zlokalizować jeszcze 2 - 3 osoby (a może weszliście ze znajomymi wtedy jest lepiej) i jedźcie prosto do bazy Alliance! Omińcie wszystkie bunkry oraz Belindę i jedźcie prosto do Dun Baldar. Przejmijcie oba znajdujące się tam bunkry oraz cmentarze oraz spamujcie chat żeby inni dołączyli do was jak najszybciej. Kiedy oba bunkry padną. Idźcie na Bossa - to jest jedyna szansa na wygraną!

4) Nie dajcie się wciągnąć w grę defensywną w AV! Nie idźcie do obrony, bo to nie działa! Alliance przejedzie się grupą 20 osób przez waszą obronę a dodatkowo mapa AV jest taj bardzo ustawiona pod właśnie Alliance, iż nie macie szans na wygraną (niestety, ale po 6 latach i setkach postów na oficjalnych forum nadal obecny jest słynny most śmierci w Dun Baldar, o który przez lata rozbijały się i ginęły kolejne oddziały Hordy)

5) Módlcie się o to żeby ludzie na prawdę przyszli do bazy na czas i żebyście mieli lepszy DPS niż Alliance!

Jeśli chodzi o wskazówki dotyczące IoC - no cóż jest to kolejna mapa faworyzująca układem Alliance, którzy to gracze mają bliżej do Doków a tym samym narzędzia, które najszybciej niszczy mury. Jedyną poradą, jaką mam dla graczy Hordy to - jak zobaczycie ekran ładowania tego BG nastawcie się na szybkie przejęcie Kamieniołomu (QUarry) oraz Rafinerii, aby wzmocnić atak oraz módlcie się o to, aby randomy wykonały swoją robotę.

Ok, na koniec jednak najlepsza porada:
Wyłączcie wchodzenie do AV oraz IoC, jeśli jednak jakimś cudem tam traficie to natychmiast wyjdźcie - lepiej spędzić 15 minut desertera Duelując się przed Orgrimmarem niż tracić czas i nerwy na te "Diabelskie Wytwory". Zapewniam, iż te kilka dueli dużo bardziej się przyczyni do waszego wzmocnienia niż 70 - 10 Honoru, które zdobędziecie biorąc udział w tych mutacjach PvE!

Powodzenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz